KALENDARIUM WYDARZEŃ W 2020 ROKU






16.07.2020

ŚP. PŁK STANISŁAW TOMASZKIEWICZ - INFORMACJA O PREZESIE ZOR RP

Tekst: Admin

Wychodząc naprzeciw, po raz kolejny w ocenie władz naszego stowarzyszenia nierzetelnej polityce informacyjnej stowarzyszenia o podobnie brzmiącej nazwie, tj.: Związku Oficerów Rezerwy RP im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, zwanego dalej ZOR RP i niestety często mylonego z naszym stowarzyszeniem, jako odrębne stowarzyszenie w trosce o ochronę naszego wizerunku zamieszczamy poniżej informacje, w nawiązaniu do opublikowanej na stronie ZOR RP (kliknij tutaj , tutaj lub tutaj ) informacji dotyczącej zmarłego w sobotę 11 lipca br. prezesa tegoż Związku płk. Stanisława Tomaszkiewicza, zwanego dalej Zmarłym.

Dwukrotnie błędnie podano tam rok zakończenia zawodowej służby wojskowej i ubycia Zmarłego do rezerwy, podając rok 1994, a później rok 1990. Zmarły do szkoły oficerskiej wstąpił w 1962 roku, a nie jak podano w roku 1961. Natomiast prymusem Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych w Poznaniu, którą ukończył w 1965 roku był ppor. Ryniak. Zatem trudno powiedzieć, co miał na myśli autor pisząc, że Zmarły ukończył tę uczelnię z wyróżnieniem. Dalej, autor wymienił z nazwy tylko jedną szkołę i to posiadającą status państwowej szkoły niepublicznej istniejącą do 2008 roku, pomijając zupełnie fakt zatrudnienia również na stanowisku nauczyciela przez 27 lat w poznańskim Zespole Szkół Handlowych. Pominięto informację, że Zmarły był także absolwentem Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego z 1973 roku pełniącym służbę wojskową jako oficer polityczny (notabene, próżno szukać absolwentki tej uczelni na kieszeni marynarki munduru noszonego za życia przez Zmarłego, gdyż powszechnie wiadomym jest, że wielu oficerów służących w czasach PRL po 1989 roku po prostu wstydzi się i nie nosi na mundurze tej absolwentki lub co gorsza absolwentek akademii wojskowych byłego ZSRR), a wśród aby powiększyć skan zdjęcia, kliknij na jego miniaturę wielu ważnych i odpowiedzialnych funkcji pełnionych w wojsku niewymienionych z nazwy przez autora opublikowanej informacji należy tytułem jej uzupełnienia wymienić w naszej ocenie jako najważniejsze w karierze wojskowej Zmarłego stanowiska i funkcje pełnione w aparacie partyjnym PZPR: I sekretarza Komitetu Zakładowego PZPR w JW 1648 oraz pełnione w okresie 1981-1984 funkcje: I sekretarza Komitetu Miejskiego PZPR w Gorzowie Wielkopolskim, członka Egzekutywy KW PZPR czy też mocą uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR funkcję członka Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej. Zmarły sam o sobie pisał w sierpniu 2016 roku w liście adresowanym do jednego z hierarchów Kościoła, że po wyborze w maju 1981 roku na funkcję I sekretarza KM PZPR, zdaniem Zmarłego ''z inicjatywy Solidarności czterech największych zakładów pracy w Gorzowie Wielkopolskim (...). Jeszcze przed stanem wojennym dla władz, policji i wojska stałem się osobą persona non grata'' (kliknij tutaj ), czemu przeczą nie tylko w naszej ocenie realia tamtego okresu, ale przede wszystkim aktywna działalność partyjna Zmarłego oraz otrzymany jesienią 1981 roku decyzją przełożonych awans do stopnia podpułkownika. Jak widać z treści powyższego listu, Zmarły oficjalnie zapraszał do swojej partyjnej siedziby przedstawicieli gorzowskiej Solidarności, a po wprowadzeniu stanu wojennego częstotliwość tych wizyt uległa nawet z inicjatywy Zmarłego zwiększeniu. Trudno zrozumieć, jakich przedstawicieli zdelegalizowanej w stanie wojennym Solidarności miał na myśli Zmarły. Tych co byli internowani, czy tych co się ukrywali? Co więcej, Zmarły 21 lutego 1983 roku jako I sekretarz KM PZPR na potrzeby Komitetu Centralnego PZPR aby powiększyć skan zdjęcia, kliknij na jego miniaturę podpisał prezentowane obok oświadczenie zawierające jego dodatkową odręczną adnotację: ''W aparacie partyjnym pracuję od 1967 r.'', co można by rzec w ocenie Zmarłego było wówczas uważane za powód do szczególnej dumy i nobilitacji. Ponadto, pomimo braku urlopowania przez przełożonych w wojsku na kolejną kadencję Zmarły wystartował w 1984 roku bez powodzenia w wyborach na stanowisko I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gorzowie Wielkopolskim, a w opracowanym przez Zmarłego biogramie opublikowanym w 2017 roku w "Encyklopedii OSOBISTOŚCI Rzeczypospolitej Polskiej" można przeczytać: "od 1984 społecznie zaangażowany w działalność Związku Oficerów Rezerwy RP im. Marszałka J. Piłsudskiego (w latach 1939-1989 działającego nielegalnie, reaktywowany w 1991 roku w Poznaniu, za swoje poglądy polityczne represjonowany w ostatnich latach PRL - wyrok 4,5 roku więzienia w 1984, w 2017 uznany przez IPN jako osoba represjonowana)", o czym nie ma ani słowa w opublikowanej informacji, o której jest mowa na wstępie. Czyżby jej autor reprezentujący ZOR RP nie znał postawy, zaangażowania i sukcesów osiąganych przez Zmarłego, będącego w czasie służby wojskowej pełnionej w latach 1962-1988 oficerem politycznym i prominentnym funkcjonariuszem partyjnym PZPR, ujętym przez IPN w katalogu funkcjonariuszy partyjnych i państwowych PRL (kliknij tutaj ), czy też celowo je pominął, podobnie jak Zmarły w swoim autorskim biogramie? Trudno zatem powiedzieć, jakie poglądy polityczne Zmarły miał na myśli pisząc swój biogram, za które jak napisał został w 1984 skazany na karę więzienia, z jakiego paragrafu i gdzie odbywał zasądzoną karę, pełniąc przecież cały czas służbę wojskową bez orzeczenia obligatoryjnej w takiej sytuacji kary dodatkowej degradacji czy obniżenia stopnia wojskowego. Natomiast wiadomym jest, że Zmarły przewodnicząc posiedzeniu Egzekutywy KM PZPR 27 sierpnia 1982 roku, w odniesieniu do krzyży wieszanych w szkołach, w dyskusji prowadzonej po wystąpieniu wicekuratora oświaty przypomniał zebranym stanowisko partii ujęte w protokole słowami: ''Dyrektorzy, którzy w okresie wakacji nie potrafili znieść tych krzyży, nie będą dyrektorami'' (kliknij tutaj ). Natomiast podsumowując posiedzenie Egzekutywy KM PZPR w dniu 6 września 1982 poświęconej masowym protestom w Gorzowie 31 sierpnia 1982 roku, wobec komunikatu ks. bp. Wilhelma Pluty dotyczączego tych protestów powiedział: ''jest praktycznie w całości wypaczony, nie służy porozumieniu, a jedynie podgrzewa niesłusznie atmosferę wśród społeczeństwa'' i dalej na zakończenie prowadzonej dyskusji wymienił jako ostatni swój postulat: "musimy podjąć ostrą walkę z naszym przeciwnikiem" oraz był wnioskodawcą punktu nr 5 podjętej uchwały kierowanego pod adresem zespołu radnych PZPR, aby na najbliższej sesji Miejskiej Rady Narodowej zgłosili i poparli "wniosek o odwołanie z szeregów radnych tych wszystkich, których postawa polityczna zaprezentowana 31 sierpnia br. budzi zasadnicze zastrzeżenie i pozostaje w sprzeczności z ideą porozumienia narodowego" (kliknij tutaj ). Faktem jest także, że Zmarły wstąpił do ZOR RP wypełniając dopiero 20 grudnia 1992 roku stosowną Deklarację członkowską, nie wspominając w niej słowem o swojej działalności w latach 1984-1991 w sobie tylko znanych tajnych, działających w podziemiu strukturach ZOR RP. Ponadto prezes IPN w wydanej 27 lutego 2017 roku decyzji na wniosek Zmarłego starającego się przed Urzędem do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na mocy ustawy z 2015 roku o status osoby represjonowanej z powodów politycznych przedstawił informacje uzyskane na podstawie kwerendy archiwum IPN dotyczącej osoby wnioskodawcy, pisząc o fakcie pozyskania, zarejestrowania i z powodu wstąpienia do partii zdjęcia w dniu 13 października 1962 roku Zmarłego z ewidencji jako zarejestrowanego 18 sierpnia 1962 roku tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o ps. "Andrzej", którego akta liczące 128 kart zostały przekazane do archiwum i ostatecznie zniszczone 15 grudnia 1972 roku (kliknij tutaj ). Nie znany jest nam jakikolwiek komentarz Zmarłego do prezentowanego fragmentu tej decyzji i jak tłumaczył on przedstawiony w niej fakt figurowania w zasobach archiwalnych IPN? Z tego co nam wiadomo Zmarły nie odwołał się od tej decyzji jako całości, ani do prezentowanego fragmentu. Oczywistym błędem i nieprawdą jest podawanie przez Zmarłego cytowanej wyżej informacji "w 2017 uznany przez IPN jako osoba represjonowana", gdyż status osoby represjonowanej z powodów politycznych mógł w 2017 roku potwierdzić, w drodze decyzji administracyjnej, tylko Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i jeśli taka pozytywna decyzja na wniosek Zmarłego została jednak wydana, to wobec przedstawionych wyżej udokumentowanych faktów, które Urzędowi powinny być bez zbytniego trudu znane, jest ona nie tylko w naszej jako stowarzyszenie ocenie niezrozumiała, ale co ważniejsze krzywdząca dla innych osób, które takowy status posiadają i została im nadana odznaka honorowa, o której jest mowa w art. 6 ustawy z dnia 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej i osobach represjonowanych z powodów politycznych. Znane są również przypadki, że Zmarły ostatnimi czasy publicznie uważał się, jak chociażby podczas tegorocznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Warszawie za wręcz uczestnika aby powiększyć ilustrację, kliknij na jego miniaturę antykomunistycznego podziemia na równi z obecnymi na uroczystości Prawdziwymi Bohaterami. Z posiadanej wiedzy pośród odznaczeń państwowych Zmarły do 2005 roku odznaczony był otrzymanym w 1978 roku Srebrnym Krzyżem Zasługi. Na temat posiadanych przez Zmarłego odznaczeń resortowych oraz nadawanych przez inne stowarzyszenia i osoby prywatne, jak chociażby Orderu Św. Stanisława, nie chcemy i jako stowarzyszenie nie będziemy zajmować stanowiska. Autor wymieniając piastowane urzędy przez osoby, których Zmarły cieszył się ogromnym zaufaniem i szacunkiem, jak rozumiemy aż do chwili swojej śmierci, nie wspomniał których ambasadorów, wojewodów czy marszałków miał na myśli, czy tych piastujących obecnie te urzędy, a może jeszcze tych z okresu PRL? Jako stowarzyszenie zamierzamy wystąpić z zapytaniem do osób wymienionych tam z imienia i nazwiska, czy swoje ogromne zaufanie i szacunek do osoby Zmarłego, o którym pisze autor informacji opierali i nadal podtrzymują to stanowisko w oparciu o informacje uzyskane tylko od Zmarłego i zbieżne z opublikowaną informacją, o której mowa na wstępie, czy też znane były tym osobom również informacje oparte na dokumentach źródłowych, o których jest mowa chociażby tutaj lub innych, ale nie mających w ich ocenie wpływu na opisany przez autora stosunek do osoby Zmarłego? I na zakończenie jako stowarzyszenie stawiamy pytanie, na podstawie czyjej decyzji o. Eustachy Rakoczy, Paulin z Jasnej Góry jest kapelanem ZOR RP, o czym jest mowa w informacji o której była mowa na wstępie? Czy jest na to jakiś dokument?

Wracając do działalności społecznej Zmarłego na stanowisku prezesa ZOR RP nie wspomniano ani słowem w opublikowanej informacji, o której jest mowa na wstępie o zaprezentowanych poniżej przykładowych działaniach lub wynikach spowodowanych działaniem Zmarłego, w naszej ocenie doskonale opisującej niską jakość i mierne rezultaty tej działalności:

  • rozwiązanie dotychczasowego Porozumienia o Współpracy pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej a ZOR RP (patrz zamieszczony obok skan oraz kliknij tutaj ),

  • rozpad ZOR RP na trzy odrębne stowarzyszenia rejestrowe, poza ZOR RP z siedzibą w Poznaniu i numerem KRS: 0000081647 oficerowie wywodzący się z ZOR RP założyli w 2012 roku Związek Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej z siedzibą w Nowym Dworze Mazowieckim, prezesem płk. Alfredem Kabatą i numerem KRS 0000453353 oraz powstałe w 2016 roku nasze stowarzyszenie, tj. Wielkopolski Związek Oficerów Rezerwy RP im. Marszałka Józefa Piłsudskiego z siedzibą w Poznaniu, prezesem płk. Jacentym Góralem i numerem KRS 0000681427,

  • członkowie władz ZOR RP, w tym wiceprezes ukarani przez sąd za bezprawne używanie odznak wojskowych i stopni oficerskich oraz publiczne noszenie munduru wojskowego według aktualnego w Siłach Zbrojnych RP wzoru (kliknij tutaj ), o czym wnioskodawca nie wspomniał w przedłożonych wojewodzie wnioskach kierowanych do prezydenta o nadanie wspomnianemu wiceprezesowi wysokich odznaczeń państwowych i do prezesa IPN o przyznanie nagrody honorowej, która to osoba notabene nigdy nie służąca w wojsku, posiadająca najniższy z możliwych stopni wojskowych we wszystkich przypadkach otrzymała wnioskowane wyróżnienia, pisząc o sobie "jeden z wybitnych Wielkopolan" (kliknij tutaj lub tutaj ),

  • wprowadzanie w błąd uczestników i sponsorów organizowanych przez władze ZOR RP konkursów co do ilości ich uczestników, a przy tym bardzo niskiego poziomu merytorycznego i wielu naruszeń przez organizatora treści ujętych w konkursowych regulaminach (kliknij tutaj ,

  • nagminne łamanie Statutu ZOR RP, w tym nadawanie przez Zmarłego godności Członka Honorowego Związku i wręczanie stosownych insygniów osobom przez siebie wyróżnionym z pominięciem zapisów § 15 ust. 2 oraz § 24 pkt 14 Statutu oraz brak reakcji Zmarłego czy też przewodniczącego Głównej Komisji Rewizyjnej ZOR RP na opisane i zdefiniowane nieprawidłowości dotyczące działalności Zmarłego i władz stowarzyszenia, przekazane także podczas spotkania władz naszego stowarzyszenia zorganizowanego w styczniu bieżącego roku przez Joannę Skrzypek z przedstawicielami Prezydenta Miasta Poznania, jako organu nadzorującego określonego w ustawie o stowarzyszeniach (kliknij tutaj i tutaj ),

  • akcja promocyjna stowarzyszenia na jednym z portali społecznościowych (fanpage ZOR RP) wyrażona 21 stycznia 2020 roku przez Piotra Paiserta słowami: "Brawo tak buduje się wizerunek Związku", dotycząca styczniowego pobytu delegacji Związku w Gnieźnie i Noworocznego Spotkania z ks. abp. Wojciechem Polakiem, prymasem Polski wykorzystująca jak widać na ilustracji obok funkcję i wizerunek Jego Ekscelencji Księdza Prymasa w połączeniu z kardynalnym błędem w zapisie nazwiska patrona Związku (wpis został usunięty dopiero po kilku tygodniach publikacji),

  • wprowadzanie w błąd opinii publicznej, co do historii przedwojennego Centralnego Związku Oficerów Rezerwy, ale przede wszystkim co do struktury i liczebności obecnego ZOR RP, w większości nie spełniających wymogów Statutu, dotyczy to także kół ZOR RP działających poza granicami kraju, które jeśli w ogóle istnieją to z pominięciem zapisu § 3 ust. 2 Statutu, który mówi jasno, że koła w środowiskach polonijnych można tworzyć w uzgodnieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a przykładów takowych pisemnych uzgodnień z ZOR RP w tej kwestii MSZ na nasze wystąpienie nie był w stanie pokazać, informując że wszelkie informacje o ewentualnych kołach i ich działalności pochodzą tylko od samych przedstawicieli ZOR RP,

  • wszczynanie przez Zmarłego wielu postępowań sądowych, zarówno w imieniu własnym, jak i w imieniu ZOR RP, z których żadnego nie wygrał (kliknij tutaj ),

  • odmowa wsparcia Samorządu Województwa Śląskiego czy Prezydenta Miasta Konina przy planowanej organizacji jesienią ubiegłego roku posiedzeń władz ZOR RP (kliknij tutaj ).

Jako stowarzyszenie wobec podanych wyżej informacji charakteryzujących Zmarłego uważamy za zbędną dalszą polemikę z autorem informacji dotyczącej Zmarłego, o której mowa na wstępie zawartej w słowach: "Dla środowiska Związku Oficerów Rezerwy RP pozostaje niekwestionowanym autorytetem moralnym" oraz "Związek Oficerów Rezerwy RP, dzięki autorytetowi prezesa Pana Stanisława Tomaszkiewicza cieszy się uznaniem i szacunkiem w środowiskach lokalnych, co pozwala na wzrost szeregów Związku", gdyż przedstawione tezy w naszej ocenie niegodne są ich powielania i nie znajdują oparcia w faktach. Trudno bowiem dać wiarę, że oficerowie polityczni okresu PRL, a takich jest nadal wielu w ZOR RP to właściwe osoby, jak napisano w informacji o Zmarłym, do wprowadzania dobrych obyczajów wynikających z tradycji przedwojennego Związku Oficerów Rezerwy i kultu dla idei i czynów Marszałka Józefa Piłsudskiego, co było bezpośrednim powodem umieszczenia w Statucie naszego stowarzyszenia zapisu o braku możliwości nabycia członkostwa przez m.in. tę grupę oficerów. Jako stowarzyszenie rejestrowe publikując ww. informację na temat Zmarłego uważamy nasze postępowanie za konieczną w przedmiotowej sytuacji obronę społecznie uzasadnionego interesu, także w nawiązaniu do działalności Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu, któremy Zmarły przewodniczył, gdyż uważamy informację opublikowaną przez ZOR RP, o której mowa na wstępie za skandalicznie nierzetelną, w wielu miejscach pomijającą zapewne znane nawet jej autorowi fakty lub przedstawiającą z nieznanych nam powodów oczywistą nieprawdę.

Wstecz